Jak zabezpieczyc
rodzine?
Aby nie wydawać pieniędzy na marne, należy do sprawy podejść
bardzo indywidualnie i racjonalnie.
Nie ma złotego środka.
Każdy z nas ma zupełnie inna sytuacje.
Przede wszystkim musimy zastanowić się nad swoim położeniem,
czy mamy rodzine, czy małżonek pracuje, czy mamy dzieci i w jakim wieku, czy
mamy własny dom, czy mieszkanie na
kredyt….
Ważne jest dla nas bezpieczeństwo bliskich.
Wyobraźmy sobie sytuacje, bardzo często przeze mnie
spotykana:
Mąż pracuje w Niemczech.
W Polsce zona z dwójka dzieci (2 i 7 lat).
Zona zajmuje się domem i dziećmi.
Wszystko jest w porządku, dopóki ten schemat funkcjonuje.
Ale co się dzieje z rodzina, gdy nagle mąż, który jest głównym żywicielem
rodziny ma wypadek, w którym traci sprawność lub życie.
Zostaje zona z dwójka małych dzieci. Owszem, rodzina ma oszczędności,
ale jakie? Na ile to wystarcza?
Możemy sobie wyobrazić jak ciężka jest to sytuacja. Ani
dzieci ani zona przez pewien czas nie będą w stanie normalnie funkcjonować. A żyć
za cos trzeba, trzeba robić zakupy, opłacać rachunki, wozić dzieci na dodatkowe
zajęcia…
Oszczędności się rozpływają. Dobrze, jeżeli ubezpieczenie
zdrowotne męża pokryło transport zwłok. Ale były jeszcze koszty pogrzebu. Sytuacja
jest bardzo ciężka, po miesiącu zona stwierdza, ze musi iść do pracy. Ale jakie
możliwości ma kobieta, która przez ostatnie lata zajmowała się domem, musi
zaczynać od nowa w branży, z której wypadła, albo szukać pracy gdzie indziej.
Wszyscy wiemy tez ile zarobi………
Ciągnie tak jeszcze przez trzy miesiące. Praca, znacznie
poniżej jej kompetencji, ale jest. Potem odebrać dzieci ze szkoły, przedszkola.
Dziadkowie trochę pomogą, ale ich wiek i choroba już ich ograniczają. Ciągle
brakuje pieniędzy.
Przyszedł czas na sprzedaż auta, które wraz z mężem kupili,
i zmiana na małego starego grata, który może będzie mniej palił. Sprzedaż
przyniosła kilka tysięcy, można wiec przeżyć parę następnych miesięcy.
Kolejny będzie dom, który wraz z mężem wyremontowali, czy
wybudowali. Przeniesie się z dziećmi do małego mieszkania. Dzieci w jednym
pokoju, ona w drugim…
Jak długo tak można??
Dzieci i ich edukacja są bardzo kosztowne, czy będą miały
możliwość skończyć szkole, studiować, czy zaczną pracować jak najszybciej, żeby
mieć parę groszy dla siebie i jeszcze pomoc matce.
Dlatego najważniejsze jest zabezpieczenie rodziny.
Jesteśmy nieświadomi jak często się to zdarza, dopóki nie
zdarzy się nam lub naszym bliskim.
Dlatego ubezpieczenia na życie w cale nie są takie złe.
Trzeba je tylko dopasować.
W takich właśnie sytuacjach sprawdzają się rewelacyjnie. W
razie tragedii dadzą zonie i dzieciom szanse na normalne życie. Szanse na
ukończenie szkoły, studiów.
Wcale nie trzeba płacić tego cale życie.
Można ustalić granice, aby płacić tylko do czasu aż dzieci
będą pełnoletnie, albo aż skończą studia.
Sami możemy wybrać ile czasu im damy. Może damy im czas na skończenie studiów i
jeszcze czas na rozpoczęcie pracy.
Ubezpieczenia są dla ludzi, i właśnie tak należy je
traktować, bardzo indywidualnie.
Nad każdą sytuacja należy się zastanowić, przeanalizować,
wybrać odpowiednią opcje.
Dlatego odradzam kupowanie, podpisywanie byle, czego.
Gdzie istnieje tylko jeden produkt, proponowany wszystkim.
Z ubezpieczeniami, dobrymi ubezpieczeniami jest tak, ze
należy je tworzyć specjalnie dla kogoś.
W tym przypadku, było ono bardzo potrzebne.
A teraz wyobraźmy sobie w to miejsce, mężczyznę 26 lat
samotny. Czy jest sens, żeby podpisał to samo ubezpieczenie? Jasne, może
zabezpieczyć rodziców finansowo, jeżeli będzie taka potrzeba. Ale swoja naglą śmiercią
nie zniszczy innym życia. Jeżeli będzie pracował w Niemczech to zdrowotne
pokryje transport zwłok. Jeżeli zginie w wypadku to z ubezpieczenia wypadkowego
rodzina dostanie odszkodowanie, na pokrycie pogrzebu i jeszcze zostanie…
Lepszym rozwiązaniem byłoby odkładanie na prywatna emeryturę, z czego albo
zabezpieczy sobie przyszłość, albo, jeżeli nie dożyje to rodzina otrzyma
pieniądze.
Jeżeli są Państwo zainteresowani bezpłatna analiza Państwa
sytuacji to zapraszam do umówienia terminu.
Pozdrawiam
Karolina Juszczyk 0157 55096121